Mrok co spowił twe serce. Część IV
W rolach głównych: Magnet Nyel, Bisca Connell, Evelie Hart.
Magnet, Bisca i Evelie wyruszyli do Desierto po pomoc magów z gildii Paradox, niestety po drodze gdzieś na środku pustyni ich pojazd nawalił.
Desierto - Sułtanat na wschodzie, jest to rozległa kraina pustynna. Znajduje się tam jedyna gildia zwana Paradoks. |
Bisca: Magnet, to na nic, silnik się przegrzał, nic z tym nie zrobimy. *Trzyma dłoń na twarzy*
Evelie: *wzdycha* Magnet...tak nie naprawisz samochodu... to już niedaleko. Dojdziemy pieszo..
Magnet: Ale jak wrócimy potem? pieszo przez pustynię?
Bisca: Coś wymyślimy, chodźcie.
Evelie: Nie mamy innego wyjścia... idziemy.
*Babskie trio poszło w stronę gildii Paradox*
Evelie: *widzi w oddali jedną z siedzib gildii* Jesteśmy na miejscu... *wzdycha* Oto gildia Paradoks
Bisca: To czajnik...
Magnet: Wielki czajnik z piaskowca...
Evelie: Jesteście dziwne...
Magnet: Przynajmniej nie trzymamy się z Kaidanem. *Prychnęła*
Bisca: Oj już już, wchodźmy.
Evelie: *Rozgląda się i widzi znajome twarze*
Magowie: *wszyscy patrzą na nich zdziwieni*
Magnet: *Rozgląda się po sali* Nie podoba mi się jak na nas patrzą.
Daiki: *jakiś mag po 30* *podchodzi bliżej i klęka* Panienka Vallan...?
Evelie: *odwraca wzrok* Wstań Daiki...
Magnet i Bisca: *Patrzą w zdziwieniu na Evelie*
Magnet: Oświadczyny? od razu?
Daiki: *wstaje i patrzy na Evelie* Panienko Vallan.. co panienka tu robi?
Evelie: Nie jestem już Vallan... jestem Evelie i tak zwracaj się do mnie.. *wzdycha* Potrzebuje pomocy gildii.
Bisca: Przede mną to nawet Alzack nie klękał... *Wzdycha*
Magnet: *Standardowo zamawia soczek przy barze i ogląda wszystko sącząc.*
Daiki: Pomocy? W czym możemy pomóc panienko Vallan...to znaczy Evelie...?
Evelie: Musimy zniszczyć demona niszczącego Minstrel.
Daiki: Chętnie ci pomożemy panienko... ale chcemy też wyjaśnień... co stało się kilka lat temu?
Evelie: To nie jest coś o czym chciałabym mówić... dowiedziałam się o czymś i byłam zmuszona opuścić kraj...
Minoru: *mag 22 lata* Vallan... dobrze że wrociłaś...Twój wuj jest okrutny...
Evelie: *wzdycha* Nie obchodzi mnie to... nie jestem już Vallan i nie chcę wiedzieć co robi mój wuj...
Bisca: Evelie... chcesz nam o czymś powiedzieć?
Evelie: *wzdycha* T-to skomplikowane...
Magnet: *Wzdycha* Więc co teraz?
Daiki: Uszanujemy twoją wolę. Jednakże wciąż chcemy wiedzieć co się stało i dlaczego nagle zniknęłaś.
Minoru: *wzdycha* Nie zanudzaj... pomożemy.
Magnet: *Spojrzała na Evelie* Evelie...?
Evelie: Dobra... powiem wszystko... Magnet Bisca... Desierto to mój rodzinny kraj. Tak naprawdę nazywam się Vallan Cifer a władca tego kraju Sułtan Kalin to mój wujek...
Magnet i Bisca: *Wzruszyły ramionami nieprzejęte*
Magnet: Czemu nie powiedziałaś od razu?
Bisca: Właśnie?
Evelie: *jak słup soli* *otwiera i zamyka buzię jak ryba wyjęta z wody* Bo..myślałam że.. że...mnie odrzucicie..
Bisca: *Przytuliła Evelie* Skądże! każdy z nas ma jakieś problemy, ale w gildii jesteśmy po to aby się wzajemnie wspierać. Na przykład patrz na Magnet, tyle czasu tu siedzi i jeszcze żadnego chłopa nie ma.
Magnet: HEJ! NIE ZACZYNAJ JAK KINANA!
Evelie: *uśmiech* Chyba Kaidan się w niej kocha...
Magnet: *Wytknęła język* Nienawidzę was.
Evelie: Też cie kochamy.
Minoru: Ale dlaczego uciekłaś?
Evelie: Dowiedziałam się prawdy o śmierci mojego ojca...zobaczyłam to w myślach wuja. Musiałam uciekać żeby zachować życie.
Evelie: Bratobójstwo... zabił swojego brata żeby zdobyć władzę... nienawidzę go...
Żołnierz Kalina: *Siedział w gildii, gdy usłyszał o wszystkim, wyszedł cichaczem*
Minoru: To podłe...
Daiki: *prycha* Vallan...możesz być w niebezpieczeńwie..
Bisca: *Spojrzała lekko smutnym wzrokiem na Evelie, a potem na Daiki i Minoru* Wiecie już dlaczego uciekała, teraz, możecie nam pomóc z demonem?
Evelie: Nic mi nie będzie...musicie tylko pomóc...
Daiki: Pomożemy. *zaciska usta w wąska linię*
Evelie: Dziękuję... *uśmiecha się delikatnie*
Razem z nowymi sprzymierzeńcami, Magnet, Bisca i Evelie mogli udać się na miejsce spotkania aby zrealizować plan Zaphirusa i schwytać demona.
W tym Fairy Tail to same królewskie więzy. Tylko Reiji pochodzi z chłopa ;_;
OdpowiedzUsuńJa to czytam w szkole z nadzieją, że będzie walka z demonem, a tu proszę. Dupa i dupa. Ja chcę walkę z demonem!
Na walkę z demonem to musisz sobie zaczekać jeszcze ze dwie, trzy części.
Usuń